Anna Stańdo
autor
Anna Stańdo
18 lipca 2022
Prawo pracy

Czy w umowie z pracownikiem trzeba dodawać zapisy regulujące prawa autorskie?

Odpowiedź na to pytanie brzmi: to zależy z jakim pracownikiem, ale w sumie warto. W przypadku pracownika nie wykonującego w ogóle zadań twórczych (np. magazynier, pracownik call center), dodawanie takich zapisów wydaje się zbędne. Chociaż ostatni przykład pokaże, że nie w każdym przypadku, więc jak zawsze warto podchodzić indywidualnie do każdego pracownika. Co do zasady jednak, w takim przypadku, pracodawca może spokojnie polegać na zapisach ustawowych mówiących, że utwory stworzone w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy pracodawca nabywa automatycznie. W stosunku jednak do pracowników, których istota pracy opiera się na wykonywaniu pracy twórczej (np. tworzeniu programów komputerowych, gier, muzyki itp.), opieranie się na tych ogólnych zapisach ustawowych może być niewystarczające z uwagi na to, że pracodawca nie uzyska pełnego zabezpieczenia, a przynajmniej nie uzyska takiego jakie uzyskałby, gdyby określił zasady indywidulanie w umowie z pracownikiem.

O czym m.in. warto pamiętać w kontekście praw autorskich w umowach o pracę:

  • jeżeli umowa o pracę nie stanowi inaczej, pracodawca, powinien w okresie dwóch lat od daty przyjęcia utworu, przystąpić do jego rozpowszechniania. W przeciwnym wypadku, pracownik – twórca może wyznaczyć pracodawcy na piśmie odpowiedni termin na rozpowszechnienie utworu z tym skutkiem, że po jego bezskutecznym upływie prawa uzyskane przez pracodawcę wraz z własnością przedmiotu, na którym utwór utrwalono, powracają do pracownika – twórcy. Wielu pracodawców nie zdaje sobie z tego przepisu sprawy, a wystarczy w umowie o pracę wydłużyć ten ustawowy dwuletni termin;
  • przepisy prawa autorskiego przewidują nabycie przez pracodawcę wyłącznie majątkowych praw autorskich, nie odnoszą się natomiast w ogóle do praw osobistych (czyli uprawnień twórcy), które jak wiemy nie podlegają zbyciu, ale mogą umownie podlegać pewnym ograniczeniom. Zapisy dotyczące praw osobistych mogą dotyczyć np. ograniczenia w oznaczaniu dzieła imieniem i nazwiskiem twórcy itp. a ich uregulowanie może okazać się bardzo przydatne dla pracodawcy, dlatego warto je rozważyć przed podpisaniem umowy o pracę z danym pracownikiem;
  • kolejną rzeczą wartą zwrócenia uwagi jest moment przejścia praw autorskich – otóż przepis mówi, że pracodawca nabywa majątkowe prawa autorskie dopiero z chwilą przyjęcia utworu. Kluczowe więc będzie określenie, kiedy do przyjęcia doszło w procedurach stosowanych u pracodawcy. Stosując indywidulane zapisy w umowie z danym pracownikiem, pracodawca może wskazać inny, wcześniejszy moment, kiedy do przejścia praw dochodzi;
  • ostatnią kwestią na którą chciałabym zwrócić uwagę jest zakres przepisu odnoszący się do przejścia praw autorskich w ramach stosunku pracy – mówi on, że pracodawca nabywa autorskie prawa majątkowe powstałe wyłącznie w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy w granicach wynikających z  celu umowy o pracę i zgodnego zamiaru stron. Czyli jeżeli nasz przykładowy pracownik call center pracujący na nocnej zmianie, gdzie nie odbiera zbyt dużo telefonów i w ramach zapełnienia czasu, na firmowym komputerze napisze program komputerowy, to prawa do tego programu zostaną przy pracowniku – twórcy, chyba, że pracodawca się zabezpieczył i w umowie o pracę zawarł odpowiednie klauzule o prawie autorskim.

To tylko kilka aspektów, które mogą okazać się niekorzystne dla niefrasobliwego pracodawcy polegającego wyłącznie na zapisach ustawowych. Warto zadbać o swoje interesy, szczególnie w branżach kreatywnych, gdzie skutki nieuregulowania tych kwestii mogą się odbić również na klientach i kosztować spore odszkodowanie. Jak to mówią „przezorny zawsze pyta prawnika”.

podziel się